poniedziałek, 8 czerwca 2009

Florence & The Machine "Rabbit Heart (Raise It Up)" - w pogoni za królikiem


W konkursie na kawałek zbliżający się najbardziej do klimatu żeńskich śpiewów z lat 80, to właśnie Florence and The Machine byłaby największą konkurentką dla Bat for Lashes. Silna wokaliza wydobywająca się z płuc Florence odważnie nakreśla obraz zapowiadanego na 6 lipca albumu „Lungs”. Poprzedni singiel promujący płytę „Dog Days Are Over” rozwijał się wolniej, niż bijące „serce królika”, ale już wtedy niebanalne melodie podbite bębnami kazały pędzić na łeb na szyje w rytm „jodłowania” Florence.

W „Rabbit Heart (Raise It Up)” dostajemy po mordzie już od zwrotki. Pogłos w 0:14 sekundzie miażdży, a późniejsze chórki (pierwszy w 0:22) dają sygnał, że kawałek ugrzęźnie w opcji repeat. Choć klimatem kawałek przypomina właśnie „Two Suns” to mamy jednak do czynienia z czymś świeżym. Co bardziej dociekliwi mogą usłyszeć nawet głos Anity Lipnickiej. Bajkowa kompozycja, każe trzymać rękę na pulsie w sprawie nadchodzącego LP. No a jak dobrze pójdzie to za 5 lat na Openerze :P




6 komentarzy:

  1. dobrze mi sie ostatnio przy tym rysowało :)
    lubimy, lubimy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie gdzieś pomiędzy Tori Amos, Alanis Morisette i Frankie Goes To Hollywood. Bardzo pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ej, karlajn, ten refren kojarzy mi się z refrenem "in for the kill" - czujesz to?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, o, o noo! widze, ze cos w modzie ostatnio falsetowe glosy.

    a co do florence to niezwykle wielbie piesn dog days. niezwykle!

    OdpowiedzUsuń