Płyty aspirujące do płyt roku:
·
Beck "Morning Phase" - za przywróceniu muzyce spokoju
·
Behemoth "The Satanist" - za uczynienie death-metalu przyjaznym (sic!)
·
Cloud
Nothings "Here and Nowhere Else" - bo na żywo byli gówniani i
obiecywałem sobie, że już nigdy więcej
·
Mac
DeMarco - "Salad Days" - bo niby się powtarza, ale wciąż daje loserom
nadzieję
·
Merkabah "Moloch" - za czołgi
·
Angel
Olsen "Burn Your Fire for No Witness" - za echa country, magię
dream popu, czysty folk i nie bycie kolejną z sióstr Olsen
·
Pablopavo "Polor" - w tej chwili najlepsze „pióro” w Polsce
·
RATKING
"So It Goes" - za świeży głos
w sprawie duchoty miasta
·
St.
Vincent "St. Vincent" - za te gitary, które brzmią jak syntezatory
·
Sun Kil Moon „Benji” - za muzyczne „True
Detective”
Płyty które fajnie grzeją:
·
Bibio "The Green" (EP) - Stephen Wilkinson
niepokojąco udaje Stevena Wilsona, ale poza tym wszystko działa bez zarzutu.
·
Dum
Dum Girls "Too True" – za 4AD w SubPopie
·
Elbow "The Take Off and Landing of Everything" –
za szczerą prostotę, bez napinki
·
EMA
"The Future's Void" - za te trippy lata 90te, które wciąż trzymają
się mocno i miły hołd dla PJ Harvey.
·
Katy
B "Little Red" – bo euro-dance’y nigdy nie zginą
·
Mogwai "RAVE TAPES" – naśladowców było wielu, ale po latach okazuję się, że tylko oni…
·
Owls "Two" - kiedyś byli emo, potem się
zabili, a teraz lubię słuchać ich w autobusie
·
Real
Estate "Atlas" - za przyjemne bycie serio
Płyty które powinny być cool, a nie są:
·
Mø "No Mythologies
to Follow" - ile jeszcze
tego swagu musi w Wiśle przepłynąć?
·
Pharrell
Williams "G I R L" - wstyd wypuścić coś takiego po ostatnich Timberlake’ach
·
Pustki "Safari" - za dużo tu takiego szczęścia,
które mnie smuci
·
Warpaint "Warpaint" – zawartość dream popu w dream popie
A tutaj można posłuchać wybranych manieczek z powyższych płyt. Selected by Coldaim:
Coldaim - Q1 2014 in Music
A tutaj można posłuchać wybranych manieczek z powyższych płyt. Selected by Coldaim:
Coldaim - Q1 2014 in Music