czwartek, 7 maja 2009

The Pains Of Being Pure At Heart "The Pains Of Being Pure At Heart" - wiosna panie sierżancie.


Debiut The Pains of Being Pure At Heart to soundtrack do weekendowych autoterapii w czasie wiosny. Zakładam że, ulubione miejsce w Nowym Jorku członków zespołu to Central Park. Dosyć słodkie, niezobowiązujące, indie-popowe zagrywki gitarowe, oscylujące na granicy shoegaze’u oraz podwójny wokal chłopca i dziewczyny, kojarzą się z niewinnym wylegiwaniem w parku.

Próbując odpokutować depresję zimową („Dark winters wear you down up, again to see the dawn”), wszyscy szukają azylu gdzie zawsze świeci słońce, a trawa ma kolor zielony. Tam wyznają swoje grzechy – “I heard your same old tune, singing city sins”. Rytualne spotkania w sobotnie popołudnie, po ciężkim tygodniu pracy, który wlecze się w nieskończoność. Proszę, nie zadawaj żadnych pytań, nie miej żadnych wątpliwość, ja na pewno tam będę :

“but come saturday, you'll come to stay
you'll come to sway in my arms
who cares if there's a party somewhere
we're gonna stay in”

Pomimo tego, że to najcudowniejsze chwilę od dłuższego czasu spędzone razem, ty nie możesz w TO uwierzyć. Znalazłeś się w punkcie, gdzie cyklicznie tracone godziny za biurkiem zabiły instynkt cieszenia się z wolnego czasu (“Now that you feel, you say it’s not real”). Pozbyłeś się umiejętności odróżniania prawdziwych uczuć. Zrozum wreszcie, że to prawdziwa miłość („and this love is fucking right”), dzisiaj poczujesz się naprawdę żywy („Don’t you try to shoot up the sky, tonight we’ll stay alive”).

Kiedyś myślałeś, że samobójstwo było rozwiązaniem, teraz jest już za późno („strange teenager, waiting for death at 19, are you with me?”). Religia i używki przestały działać – w końcu (“a teenager in love with christ and heroin). Będąc TU I TERAZ z TOBĄ sprawia że, nic nie ma znaczenia (“and the stars are crashing through, I want everything with you!”).

Po udanym weekendzie uświadamiasz sobie, że wszystko się zmieniło, że poskładałeś wszystkie klocki do kupy. Wiosenna terapia zmieniała twój tok myślenia. Teraz będzie łatwiej i prościej. Jednak poniedziałek przyszedł za wcześnie („Monday morning comes too fast”). Stojąc w deszczu, po raz setny zaklinasz: “NOTHING HAS CHANGED AT ALL”, a wiosna znowu zamienia się w mroźną zimę.


http://www.myspace.com/thepainsofbeingpureatheart


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz