środa, 13 maja 2009

Mos Def "Casa Bey" i funkujący Brazylijczycy


Kto chciałby jechać do Brazylii? Pan by chciał, Pani by chciała – no kto by nie chciał? Fajnie byłoby produkować ogromne ilości serotoniny na Copacabanie, zobaczyć Jezusa niekoniecznie wiszącego na krzyżu, podziwiać na każdym kroku sztuczki techniczne, o których nie śniło się nawet Pięknej Krystynie, znaleźć muzykę na nową płytę a wieczorem pić cachaçcę … zaraz zaraz, wrrrrróć! Znaleźć muzykę? Znaczy się, pracować zamiast grać w piłkę na plaży?!?


No cóż, okazuje się, że są i tacy, którzy jeżdżą do Brazylii harować. Mos Def musi być niezłym twardzielem, bo nawet jeśli buja się po brazylijskich favelach kręcąc dokument, to zamiast obsrywać się po kolana wsłuchuje się w muzykę tworzącą to miejsce. Boogie Man pokazuje, że dobry sampel można wykrzesać nie tylko z jazzowych lub soulowych klasyków, ale i stara funkowa banda canarinhos też może się jeszcze do czegoś przydać.

W ten właśnie sposób powstał podkład do kawałka „Casa Bey”, który sprawi, że niezależnie od tego co robisz poczujesz się jak na wakacjach. Strasznie pozytywny vibe, mega-bujający, old-schoolowy bit, który przenosi na wielkomiejskie plaże z początku lat 90-tych, no i sam luzacko podśpiewujący Mighty Mos czujący się w tej optymistycznej produkcji jak Kanye „Gay-fish” West w wodzie. Sam klip jest niestety strasznie ascetyczny i nudny, ale może Dante uznał, że tak dobry kawałek obroni się sam.

„Casa Bey” jest singlem zapowiadającym anonsowane na 9 czerwca najnowsze dzieło „The Ecstatic” i trzeba przyznać, że rozgrzewa atmosferę jak podlaska herbata malinowo – lipowa. Wydaje się, że nowojorczyk zaaplikuje nam nieco więcej rapu w rapie niż to miało miejsce na ostatniej płycie „True Magic”. Mimo to bynajmniej nie ma zamiaru rezygnować z magii i niepowtarzalnego stylu którymi wypełnia nasze głowy od pojawienia się na niebie "czarnej gwiazdy". Miejmy nadzieję, że tym razem Allah zlituje się nad swym dzieckiem i nowa płyta lirycznego fundamentalisty po 3 latach oczekiwań wreszcie się ukaże.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz