poniedziałek, 20 lipca 2009

Sunn O))) "Monoliths And Dimensions". Budowanie własnych światów przy użyciu ciemności, kilku monolitów, zmysłów i co najmniej czterech wymiarów.


Obcowanie z dokonaniami Sunn O)) trudno nazwać „słuchaniem” muzyki. Sunn nie gra, nie tworzy muzyki w normalnym tego słowa znaczeniu, on ją konstruuje, wydobywa, rzeźbi. Czy robi to destylując ją wprost z pustki (Void), czy zbiera wprost spod skrzydeł demona (Flight of the Behemoth), czy wysnuwa wprost z czerni (Black One), czyni to w sposób niepowtarzalny i wymagający od słuchacza skupienia i uczestnictwa w tym procesie.

Ostatni album tej grupy „Monolths and Dimensions” wydaje się kontynuować tą „konstrukcyjną” ścieżkę dokonań Sunn. Jednak prócz dźwięku gitar nadal bezlitośnie rozdzierających przestrzeń tym razem w podróży przez płaszczyzny dźwięku mamy u boku przewodnika – przepiękny, zachrypnięty głos Attili Csihar’a.

Zaczynamy od kawałka „Aghartha”. Rozpoczynający się ciężkim uderzeniem prawie osiemnastominutowy utwór po rozedrganym wprowadzeniu nagle dryfuje ku nastrojowej recytacji wspieranej przez odległe odgłosy dzwonu i histeryczne iście lovecraftowskie trąby. Skóra cierpnie na plecach w miarę tej podróży w głąb niezbadanej muzycznej otchłani. Jesteśmy w mroku, w otchłani chaosu. Nadal nie stało się jeszcze światło. Attilla mruczy nam kusząco do ucha. Idziemy za nim krok w krok.

Zakradamy się do „Big Church”. I rzeczywiście jesteśmy w wielkim kościele. Widmowy żeński chór zaprasza nas za jego próg, tylko po to, aby na nasze głowy spadły ogromne elektryczne organy. Kiedy jednak kulimy się w sobie, przerażeni, nagle powracają kobiece kojące głosy. Płyniemy gdzieś w ich stronę, ku obietnicy ukojenia. Niespodziewanie wyjący przester wbija się w powietrze pomiędzy nami niczym elektryczny kieł. Gong. Zapada cisza.

I znów wracają gitary, i znów miota nami wiatr feedbacku. Pojedyncze struny, uderzane niby od niechcenia budzą ukryte w Wielkim Kościele zjawy. Nie zaznamy tu spokoju, nie przyprowadzono nas do spokojnego schronienia. Atilla drwi. Oszukał nas. Z każdą chwilą głosy chóru wydają się coraz bardziej przerażające. Wszystko wymyka się spod kontroli. Uciekamy, więc ku otwartej przestrzeni. Niespodziewanie porywa nas „Hunting and Gathering”

Z oddali dochodzą narastające dźwięki gitar, oto zbliża się nagonka. Czy to my jesteśmy zwierzyną? Szczekają ku nam ciężkie urywane riffy. Czy to już polowanie, czy rozkołysana pijana uczta na jego zakończenie? Czy już wszyscy zebrali się wokół ognisk. Ktoś nadjeżdża, jego przybycie oznajmia grzmienie trąb! Csihar wytęża gardło abyśmy nie zaznali spokoju. I tak już bez końca. Wycieńćzeni, zasypiamy wsłuchani w rozedrgany zaśpiew i brzęk sitar. Nadszedł koniec polowania, koniec zgromadzenia. Nastaje noc. Cisza.

We śnie nawiedza nas „Alice”, a poprzedza ją spokój. Oszczędne gitarowe chwyty przelewają się do wtóru odległych uderzeń wiatru. Niczym mgły snują się, rozwlekłe chłodne pasaże grane ledwie muśnięciem klawiszy. Gitary jednak z każdą chwilą nabierają mocy. Drżą coraz niżej i coraz boleśniej. Łagodzą je odległe waltornie. Cały czas poruszamy się...pod górę. Ku jakiemuś nieznanemu szczytowi. Ten szczyt to Alice. Alice to bez wątpienia cel naszej wędrówki, to na nią właśnie czekaliśmy. Przekraczamy grzbiety ciężkiego dźwięku i zanurzamy się w ciepłej i lekkiej krainie, w której koi nas harfa i wibrująca, niemal jazzowa trąbka. Odlatujemy do wtóru jej samotnego dźwięku...

„Monolths and Dimensions” to bez wątpienia płyta przełomowa w dorobku SunnO))). Udowadnia, że zespół wciąż rozwija się i poszukuje nowych źródeł muzycznej ekspresji. Zamiast jednak czytać podsumowanie i pochylać się nad kolejnymi recenzenckimi frazesami, radzę Wam: zaopatrzcie się w klucz do wymiaru, który obiecuje wam Sunn. Ostrzegam jednak solennie – jeżeli „Monolths and Dimensions” zakradnie się do Waszego serca, świat może już nie być taki sam, a kolekcja płyt znacznie się skurczy. Pewne rzeczy nie wytrzymują po prostu siły zderzenia z dorobkiem chłopców z Seattle
i natychmiast rozsypują się w pył.

http://www.myspace.com/sunnofuneraldoom

1 komentarz:

  1. Sunn O))) wystąpi w październiku Krakowie!

    http://muzyka.onet.pl/0,2020313,newsy.html

    OdpowiedzUsuń